poniedziałek, 18 lutego 2013

[RECENZJA] Etude House - Missing U Sleeping Pack Bee Happy!


Dziś czas na recenzje maseczki na noc znanej także jako "sleeping pack". Maska ta ma za zadanie nawilżyć, wygładzić i odżywić naszą skórę gdy smacznie śpimy ;)


W skrócie

Etude House Missing U Sleeping Pack Bee Happy zawiera miód oraz naturalne ekstrakty, które przez noc mają sprawić, że cera rano będzie rześka, odżywiona i promieniująca energią. Jak te obietnice sprawdzają się w rzeczywistości?

Użycie

- kilka razy w tygodniu (nie codzienne! to jednak maska, a nie krem) rozprowadzam na oczyszczoną twarz hojną porcję maseczki,
- z dodatkiem kilku krople kwasu hialuronowego 1%, nie zauważyłam, jednak żadnej różnicy,

Wydajność

- średniej wielkości porcja maseczki wystarcza spokojnie na pokrycie całej twarzy,

Konsystencja i zapach

- konsystencja żelowo-kremowa, na początku trochę się klei, jeśli damy za dużo nie wchłonie się cała, ma przyjemnym bliżej nieokreślonym, słodkim zapachu, który jest dość przyjemny, w każdym razie nie przeszkadza ;)



Opakowanie

- słodziutki słoiczek o pojemności 150 ml, stylizowany na coś w stylu słoiczka na miód Kubusia Puchatka xD


Skład


Początek taki sobie: gliceryna, silikon oraz alkohol, zaraz potem mamy jednak sporo dobrego: miód, ekstrakt z liści głowienki pospolitej, olej z nasion makadamii, oliwę z oliwek oraz nasyconą lecytynę.

Działanie

Plusy:
- rano cera jest gładka i nawilżona,
- nie zapycha porów, nie zauważyłam żadnych niespodzianek,
- cera jest promienna i uspokojona,
- delikatnie zwęża pory,
- wydaje mi się, że łagodzi wszelkie niespodzianki itp,
- bardzo wydajna,

Minusy:
- nie wchłania się do końca, przez co "leży" na twarzy i w trakcie snu ściera się na poduszce i w ogóle,
- niektórym może przeszkadzać słodki zapach,
- dostępność,


Cena i dostępność

- można ją zdobyć na ebay'u, ewentualnie gmakret itp. swój słoiczek zakupiłam u sprzedawcy cosmetic.love za około 45-50zł, co jest niezbyt niską ceną, jednak jej wydajność to rekompensuje,


Podsumowanie

Bardzo fajny produkt, jednak nie ma efektu wow! Chyba następny raz skuszę się na coś o rozjaśniająco-wybielających właściwościach. Jednak w zimie niezastąpioną jako odżywcza maska ;)

5-/6

6 komentarzy:

  1. nie dałabym rady z takim mazidłem na twarzy ... nie umiem spać na plecach, co chwila moja twarz ląduje w poduszce :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też często kończę z usmarowaną poduchą, ale efekty są warte! ;)

      Usuń
  2. Etude ma fantastyczne reklamy z Darą z zespou 2ne1. Lubię te ze szminakmi - Dara jest nieśmiałą licealistką na którą przystojniaki zwracają uwagę i dają buziaka, gdy się nimi wysmaruje. Zabawne są też te z olimpiadą ^o^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam ;D te przystojniaki to SHINee, a wersja z Taeminikiem jest moją ulubioną <3

      Usuń
  3. Właśnie czekam na swój pierwszy sleeping pack z tonymoly :) a ten wygląda również bardzo ciekawie ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie czekam na swój pierwszy sleeping pack z tonymoly :) a ten wygląda również bardzo ciekawie ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...