sobota, 28 grudnia 2013

[Recenzja] Dr G. Gowoonsesang Brightening Balm SPF 30/PA++



Hej! Dziś po długiej nieobecności (za którą przepraszam po raz kolejny ;( ) pojawiam się z recenzją coraz bardziej popularnego ostatnio BB kremu, a mianowicie Dr G. Gowoonsesang Brightening Balm, kupiłam go z ciekawości i trochę z rozpaczy, ponieważ nigdzie nie mogę dostać mojego ukochanego I.myss Cantabile Perfect Triple BB Cream. Mimo mnóstwa maili i pytań nie dostałam jednoznacznej odpowiedzi dlaczego go wycofali ;( Tak więc chciałam zleźć godnego zamiennika. Czy Dr G podołał zadaniu? Zapraszam do recenzji ;)

Jak opisuje go producent

Nawilżenie od wewnątrz i od zewnątrz. Oprócz tego dodaje [na pudełku, które zostawiłam w Krakowie] jak zwykle wybielanie, ochronę przeciwsłoneczną, zakrycie niedoskonałości.

Użycie
Na krem nawilżający lub zieloną bazę z Face Shop nakładam niewielką ilość BB ;)

Wydajność
Niewielka ilość wystarczy do pokrycia całej twarzy. Nie narzekam ;) 

Konsystencja i zapach
Zapach prześliczny, taki pudrowy :) Konsystencja idealna, ani nie za gęsta, ani zbyt wodnista. Bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy. 

Swatch



Opakowanie
Srebrna tubka o pojemności 45ml, bardzo wygodna w użytkowaniu, dostajemy tyle produktu ile chcemy, nic się nie wylewa, nie trzeba też walczyć z opakowaniem ;) Jedyny minus to łatwe brudzenie się tuby z racji koloru (pozostają odciski palców, smugi) ale da się z tym żyć ;P

Skład
Z racji tego, że opakowanie zostawiłam w Krakowie, skład pożyczyłam z makeupalley.com

INCI: Water, Cyclopentasiloxane, Titanium dioxide, Glycerin, Talc, PEG-10 Domethicone, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Methicone, Dipropylene Glycol, Isoeicosame, Arbutin, Hexyl Laurete, Disteardimonium Hectorite, Triethylhexanoin, Dimethicone/Vinyl Dimethicone, Crosspolymer, Cyclomethicone Acrylates/Dimethicone Copolymer, Magnesium Sulfate, C12-14 Pareth-3, Zinc Oxide, Iron Oxides, Palmitic Acid, Dimethicone, Metylparaben, Imidazolidinyl Urea, Tocopheryl Acetate, Silica, Proplyparaben Betaine, Aluminium Stearate, Aluminium Hydroxide, Sodium Metabisulfite, Rosmarinus Officialis (Rosemary) Leaf Oil, Rosa Centifolia Flower Water, Portulaca Oleracea Extract, Glycosyl Trehalose/Hydrogenated Starch Hydrolysate, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Extract, Camellia Sinesis Leaf Extract, Fragrance, Trimethysiloxy Silicate, Dimethiconol/Silsesquioxane Copolymer, Butyleparaben, Propylene Gycol, Butylene Glycol
Jak to bywa z BB ten również napakowany jest silikonami, za co zawdzięczamy mu jedwabiste wykończenie, wysoko w składzie arbutyna, odpowiedzialna za m.in zmniejszanie przebarwień, zawiera także olejek rozmarynowy, wodę różaną, ekstrakt z portulaka pospolitego, grejpfruta, zielonej herbaty.
Działanie
PLUSY
- ładnie kryje, radzi sobie z zaczerwienieniami oraz małymi niespodziankami, nie jest to jednak tak mocne krycie jak w przypadku kremu BB i.myss,
- piękny, naturalny wygląd na skórze,
- świetnie się rozprowadza,
- nie smuży, nie waży się, nie zbiera w złamaniach,
- długo utrzymuje się na buzi, spokojnie wytrzyma od rana do późnego popołudnia/wieczora,
- daje piękne, satynowe wykończenie, osobiście swoją mieszaną cerę pudruje tylko w strefie T, resztę zostawiam w spokoju,
- jest wydajny,
- piękny zapach,
MINUSY
- cena, dostępność,
- do większych niespodzianek potrzebny będzie korektor,
- jak się przesadzi można uzyskać paskudny efekty maski, można to jednak uratować, odciskając nadmiar chusteczką lub mokrą gąbeczką,

+/-
- odcień mógłby być odrobinę jaśniejszy, wydaje mi się że delikatnie odcina się od szyi, choć w sumie zbieram komplementy, że moja cera wygląda zdrowo i delikatnie, także sama już nie wiem :P

Następną wersją jaką przetestuje, jest nowa (albo ja się dopiero teraz dowiedziałam -.-") wersja jaśniejsza tego BB!!! Dr.G Gowoonsesang SUPER LIGHT Brightening Balm SPF 30 PA++. I'm so happy! Możecie zobaczyć ją TUTAJ.

Cena i dostępność
Osobiście zakupiłam go na ebayu za około 65 zł u tego sprzedawcy, który także oferuje jaśniejszą wersje ;) 

Podsumowanie
Krem prawie idealny, polecam go gorąco wszystkim, którzy cenią sobie naturalne wykończenie i efekt cery pełnej blasku ;) Czy zastąpił i.myss? Nie do końca, przede wszystkim ze względu na odcień, który u i.myss jest perfekcyjny ;) Ale stanowi godnego następcę. Może jasna wersja będzie ideałem... ^^

6-/6


Ogłoszenia parafialne ;) 
Za niedługo pojawią się recenzje między innymi It's Skin Water Formula - serum z wit. C, kremu oraz esencji nawilżającej Ziaja z wit. C, zielonej bazy z Face Shop ;)

Na dziś to wszystko ;)

Pozdrawiam serdecznie!
Lady Snow

30 komentarzy:

  1. Witamy, witamy:)
    Niecierpliwie czekam na kolejne azjatyckie perełki:)
    Jeśli chodzi o Gowoonsesang BB marzy mi się od jakiegoś czasu. Może jak skończę mojego ślimaczka z It'Skin to kupię sobie to cudeńko;)
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ^-^ bardzo polecam, a tak przy okazji jak sprawdza się ślimakowy It's Skin? ;)

      Usuń
    2. Bardzo dobrze. Mam zimny typ urody - zaróżowiona cera więc u mnie wygląda naturalnie. Trochę się błyszczy, ale mam wrażenie że cera się przyzwyczaiła i już jest lepiej, zwłaszcza jak przypudruję cerę trochę później (aż się wchłonie).
      Mnie osobiście nie wysypuje po nim, ale przykładam duużą uwagę do demakijażu.
      Śliczniusie opakowanie z wygodną pompką.
      Jedyny minus to trochę ciężkawy i trzeba uważać żeby nie przedobrzyć z ilością.
      Ogólnie jestem zadowolona;)
      Sylwia

      Usuń
  2. ja używałam tego kremu długggiii czas i muszę powiedzieć, że jest on moim numerem 1, jednakże od kiedy moja jakakolwiek opalenizna zeszła jest on dla mnie stanowczo za ciemny. Dziś zamówiłam sobie próbkę wersji light i mam nadzieję, że okażę się dobra. Od czasu gdy doszłam do wniosku ze ten bb jest za ciemny przetestowałam już chyba ze 30 innych produktów (po wcześniejszym sprawdzeniu koloru w internecie) i żaden poza missha perfect cover 13 nie jest dobry, nie wspominając już o tym, że moja skóra po tych próbach wygląda tragicznie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aktualnie dr G też jest moim numerem 1, daj znać jak się sprawdzi jaśniejsza wersja ;)

      Usuń
  3. A ja się lekko zraziłam do kremów BB, zużyłam 2 próbki i jakoś nie czuję się przekonana;/ tego nie miałam, ale przy mojej tłustej cerze pewnie szału by nie było;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakich używałaś? moja siostra też ma tłustą cerę i bardzo chwali sobie Misshę PC, właśnie dr G oraz Bio Essence Platinium ;)

      Usuń
    2. Ja mam cerę mieszaną, skłonną do wyprysków i jestem zadowolona z tego kremu BB:)

      Usuń
  4. Szkoda że nie pokazałaś nam efekty na buzi ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może w najbliższych postach dodam jakieś zdjęcie z doktorkiem G ;)

      Usuń
  5. No nie mogę! wczoraj zamówiłam ten krem szukałam jakiejś recenzji, a tu proszę dzisiaj u Ciebie!:D ja zamówiłam wersję hydra, żeby nic już pod BB nie kłaść:) zamawiałam w bestmakeup.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam zapytać jak go nakładasz? pędzlem, palcami? kupiłam Beauty Blender, bo podobno nakładając gąbeczką uzyskuje się najlepszy i najbardziej naturalny efekt:)
      ja swój BB kupiłam za 115 zł. ale moja wersja hydra ma 60 ml. Nie mogę się doczekać kiedy go dostanę w swoje łapki:P
      Oby sprawdził się dobrze;)

      Ps. czym zmywasz ten BB? nie jestem przychylna OCM i szukam czegoś szybszego, ale równie dokładnego do zmywania BB. Zastanawiam się czy samo przecieranie przed micelem olejem lnianym było by ok. Z reguły mój demakijaż wygląda tak- micel, a później przecieram jeszcze buzie srebrem koloidalnym. Nie wiem czy to by wystarczyło do BB, jeśli przed dałabym jeszcze olej lniany.

      Jeszcze jedno czego jestem ciekawa to czy ten krem sprawdzi się na jodze, czy nie będzie się z nim nic działo:)

      Usuń
    2. Musisz koniecznie dać znać jak będzie się sprawował ten doktorek ;) Ja swój krem nakładam palcami, pędzlem jeszcze nie próbowałam, a gąbeczki nie posiadam (choć również słyszałam, że uzyskuje się bardzo ładny efekt ;)

      Zmywam go tym olejkiem http://good-morning-beauty.blogspot.com/2013/03/recenzja-innisfree-apple-juicy.html
      Jest to fajny i szybki sposób, raz dwa i po makijażu ;) Z bardziej dostępnych polecam taki olejek z Biochemii Urody. Nie widziałam jeszcze olejków do demakijażu w polskich drogeriach.

      OCM to za dużo zabawy jak dla mnie ;) Ale myślę że Twój patent z olejem lnianym też byłby ok. Jak jestem w domu na weekend i nie biorę ze sobą olejku to też biorę jakiś olej, zmywam nim makijaż, a potem wszystko zmywam jakimś w miarę nieszkodliwym żelem (Babydream czy Facelle).

      Po WFie krem trzyma się ładnie, nie muszę go później poprawiać ani pudrować, także może wytrzyma też na jodze ;)

      Usuń
  6. Hej dzięki za odp.! ja do mycia twarzy używam cetaphil, bo bardzo dobrze koi moją cerę (niestety mam kilka niedoskonałości, które leczę).
    Dzięki za info z wfem, na jodze wtedy na pewno wytrzyma, bo wykonując asany nie poci się zbytnio;)
    Strasznie się boję, że ten BB będzie mnie zapychać, ale postaram się go jak najlepiej zmywać- olej lniany i srebro. Zobaczymy czy to będzie wystarczające.

    Kurczę drogi ten olejek co podesłałaś:( ostatnio nadszarpnęłam ostatnio budżet kremem BB i gąbeczkami:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to oczyszczanie będzie ok ^^ A odnośnie tańszych a równie skutecznych olejków to polecam ten http://www.biochemiaurody.com/sklep/olejekmyj.html
      równie dobry, tylko nie pachnie tak pięknie jak jabłkowy ;)

      Usuń
    2. Jak się odkuję po kremie to chyba kupię:) na razie planuję zakup ziaja ulga olejek myjący do twarzy:)

      Usuń
  7. Na jednym z blogów znalazłam info, że zmienili skład kremów i, że jest nowa wersja: http://agathblog.blogspot.com/2013/12/nowa-wersja-drg-gowoonsesang.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ziaja ulga też jest super, też stosowałam i byłam bardzo zadowolona ;)
      Właśnie też widziałam ten wpis i teraz się zastanawiam czy kupić jeszcze starą a sprawdzoną wersję, czy może nową ;P

      Usuń
    2. No właśnie tu jest plus i minus. Plus to skład, a minus, że to nowość:P

      Usuń
  8. Jestem po pierwszym użyciu- WOW!
    zmyłam olejem lnianym, a później srebrem. Zastanawiam się czy nie wystarczy micel bawełna Bielendy i srebro.
    Boże jaki ten krem cudowny;P ciekawe jak się jutro sprawdzi cały dzień w pracy i na jodze;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz koniecznie wrzucić recenzję jak go poużywasz :D jestem szalenie ciekawa jak się będzie sprawował w różnych sytuacjach :)
      Myślę, że micel to będzie trochę mało, chociaż zawsze warto spróbować i najwyżej w perspektywie kilku dni ocenić czy ten sposób się sprawdza czy nie bardzo ;)

      Usuń
    2. Hej! użyłam ten krem już ok.5 razy i jestem zadowolona. Na jodze się sprawdził, ale w pracy nie koniecznie, bo na brodzie i czole zaczął się świecić po ok.5-6 godzinach.
      Mimo to jestem zadowolona z efektów jakie uzyskuję na buzi. Nakładam go gąbeczką beautyblender. Świetnie się do tego sprawdza. Poza tym wystarczy mała ilość, żeby pokryć całą twarz. I ten efekt- jakbym nic nie miała na buzi, a jednak mam! bardzo podoba mi się to rozświetlenie na twarzy dające zdrowy wygląd. Wow! Odcień też jest idealny, nie za ciemny, ani nie za jasny.
      Krem zmywam micelem bawełna firmy Bielenda i srebrem koloidalnym. Nic mnie nie zapycha tfu tfu tfu, żeby nie zapeszyć. Jestem bardzo zadowolona cena może wysoka, ale efekt jest tego wart. Mam wersję 60 ml, także myślę, że wystarczy na dłuuuuugo:) nie wiem tylko jaki jest jego termin ważności nie doszukałam się tego na opakowaniu, ale obsługa sklepu bestmakeup, gdzie kupowałam krem poinformowała mnie, że do listopada 2015, także spokojnie go chyba zużyję, hehe;)

      Usuń
  9. Swietny jest ten krem! Tez go posiadam;) Jednak ten kolor, no wlasnie, moglby byc troszke jasniejszy. Nigdzie nie moge znalezc recenzji "super light" i nie wiadomo jak sie sprawdzi. A moze jest zupelnie inny od flagowej wersji, wpada w roz i jest slaby?! Hm... Chyba zamowie probke!;) Ps. Ciekawy blog, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam w necie na temat tych kremów i ta wersja light jest podobno taka sama jak ta wersja blemish balm. Nie miałam jej nie znam, także piszę to co znalazłam na ten temat:)

      Usuń
  10. Ja chciałam sie zapytac o termin ważności. Ponieważ data wyraźnie nadrukowana na tubie mówiąca rzekomo o dacie przydatności EXP .. jest inna od tej na zgrzewie. Czyli mam rozumieć, że data na zgrzewie jest datą przypuśćmy że produkcji? Myślałam, że data na zgrzewie jest również data przydatności gdyby ta nadrukowana sie zmazała. Może mi ktoś pomóc rozwiązać wątpliwości, czy nie nabrał mnie ktoś na stary krem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Data na zgrzewie tuby jest moim zdaniem data produkcji. Ja na swoim kremie bb tez mam wydrukowane z tylu tuby dwie daty: ta gorna to data produkcji (MFG), a dolna data waznosci (EXP)

      Usuń
  11. witam prosze o podanie koloru po jaki Pani ma podobno sa dwa ???? a moze juz testowala pani ten nowy light ? ktory wybrac???? prosze o rade.Pozdrawiam Renata

    OdpowiedzUsuń
  12. witam prosze o podanie koloru po jaki Pani ma podobno sa dwa ???? a moze juz testowala pani ten nowy light ? ktory wybrac???? prosze o rade.Pozdrawiam Renata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam ten standardowy, są tylko dwie wersje - standardowa i light. Choć standardowa jest dla mnie ciut za ciemny, także następny zakupię light ;)
      I bez "pani" proszę ;P

      Usuń
  13. Hejka, mam pytanie odnośnie zamawiania na e-bayu. Czy to że jest tam napisane że przesyłka darmowa to prawda? Bo nigdy stamtąd nie zamawiałam, a nie chciałabym się wplątać w jakiś kruczki..

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...