na zdjęciu również glinka do skóry głowy, ale o niej kiedy indziej ;)
Cześć! Dziś recenzja popularnej wśród włosmaniaczek wcierki Joanna Rzepa. Czy sprawdziła się również u mnie? Odpowiedź poniżej ;)
Jak opisuje go producent
"Kuracja wzmacniająca Rzepa przeznaczona jest dla włosów przetłuszczających się, ze skłonnością do łupieżu i wypadania. Zawiera bogaty zestaw aktywnych czynników - takich jak ekstrakt z czarnej rzepy oraz inne specjalnie wyselekcjonowane ekstrakty naturalne i składniki energizujące, aby wzmacniać włosy i skutecznie zmniejszać przetłuszczanie się skóry głowy. To specjalistyczny produkt do wcierania w skórę głowy, który pozwala osiągnąć dobre rezultaty przy regularnym stosowaniu. Specjalna formuła neutralizuje charakterystyczny zapach czarnej rzepy i zwiększa komfort stosowania."
Użycie
Codziennie lub co drugi dzień wcierałam produkt wykonując przy tym krótki masaż.
Wydajność
Kuracja jest w miarę wydajna, spokojnie wystarczy na miesiąc stosowania.
Konsystencja i zapach
Mi akurat zapach nie przeszkadza, jednak moja młodsza siostra strasznie się krzywiła jak nakładałam wcierkę ;) Aromat jest dość mocny i po nałożeniu nie ulatnia się całkowicie. Konsystencja wodnista.
Opakowanie
Za to wielki plus, wygodna buteleczka z aplikatorem. Wszystkie wcierki powinny mieć takie opakowanie ;)
Skład
Na początku woda, alkohol denaturatowy, który pełni rolę rozpuszczalnika oraz konserwantu, mi krzywdy nie robi, ale wrażliwcy muszą uważać. Następnie emolient, a po nim masa ekstraktów: czarna rzepa, pokrzywa, korzeń łopianu, chmiel, jałowiec. Witaminy: B3, B5, F. Allantoina. Na końcu substancje zapachowe i konserwanty.
Działanie
- wysyp baby hair
- rzeczywiście zmniejsza przetłuszczanie skóry głowy (choć w lecie generalnie nie muszę tak często myć głowy, także... ;)
- nie podrażnia
- łatwość aplikacji (wielki plus dla butelki)
- przyjemny zapach
- lekko ogranicza wypadanie (wpływ na to mógł mieć suplementy diety Solgar)
MINUSY
- nie wpływa znacząco na porost (nie mierzyłam włosów, ale też nie zauważyłam specjalnej różnicy w długości)
- nie wzmacnia włosów (lepsze efekty widziałam po kozieradce)
Cena i dostępność
Nabyłam ją w SuperPharm za około 7,50. Dostępna w sklepach zielarskich, drogeriach Natura oraz innych.
Na razie nie planuje powtarzać kuracji. Wcierka nie jest zła, ale nie ma efektu wow jak po innych (jantar, kozieradka, czosnek-cebula). Czy polecam? Owszem, jeśli nie zmagamy się z dużym wypadaniem oraz chcemy mieć na przyszłość przyjemny aplikator dla innych wcierek ;)
4+/6
W sumie możliwe, że kiedyś się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńJeśli pojawił się wysyp małych włosów to całkiem obiecujący efekt, ale wolałaby, gdyby jeszcze przyspieszyła przyrost.
Niestety, w czasie jakiś kryzysów włosowych jest to za lekka broń ;) Lepiej się w nią zaopatrzyć jak nasza głowa i włosy są ok ;D
Usuńjestem w trakcie kuracji z tą wcierką ;) mi przetłuszcza włosy, włosy lecą jak leciały a baby hair.. cóż okaże się ;)
OdpowiedzUsuńmoże to kwestia ilości wcierki? trzymam kciuki za efekty kuracji i wysyp BH ;)
Usuńja zrobiłam sobie własną wcierkę :)jakoś teraz nie mam zaufania do drogeryjnych.
OdpowiedzUsuńwow, mam nadzieję, że napiszesz o niej szybko <3
UsuńHm, może się na nią skuszę. Wydaję się być bardzo ciekawa *o*
OdpowiedzUsuńPolecam ;) Zawsze warto spróbować ;)
UsuńKuracja ta przyniosła więcej szkody niż pożytku u mnie.. Sądzę, że tak negatywnie na mnie zadziałała przez denat wysoko w składzie :c
OdpowiedzUsuńAnomalia
właśnie wcierki z alkoholem niestety nie są dla wrażliwych skalpów...
Usuńmnie podrażniła już po 3 użyciu;x
OdpowiedzUsuńwcierka jest dość mocna, nawet ja (gruboskórna dość ;) czułam mrownienie i ciepło na głowie po aplikacji, także wrażliwcy muszą bardzo uważać
UsuńMuszę w końcu zabrać się za jakieś wcierki, ale... nie mam pojęcia od której zacząć. ^^" Mam na oku Jantar albo właśnie Joannę, hm...
OdpowiedzUsuńna początek polecam Jantar ;) ja zaczynałam od wcierki z Biochemii Urody, którą bardzo sobie chwalę ^^
UsuńMuszę wypróbować :3
OdpowiedzUsuńJak się na nią zdecydujesz, daj znać jakie efekty ^^
Usuńja mam włosy niskoporowate w kierunku średniporowatych, więc myślę, że i Tobie przypasuje ;)
OdpowiedzUsuńo to może powinnam się skusić ;)
UsuńZamierzam kupić tą wcierkę choćby dla butelki. :D
OdpowiedzUsuń