wtorek, 5 marca 2013

[RECENZJA] Innisfree Apple Juicy Cleansing Oil, czyli jabłkowy olejek do demakijażu!

411769636.jpg (500×500)
Yoona z Girls Generation jest ambasadorką marki, w tym linii Apple Juicy;)

Jeśli nie mamy czasu na OCM, a chcemy szybko i dokładnie zmyć makijaż najlepszym sposobem będzie olejek do demakijażu (w wolnym tłumaczeniu cleansing oil :), który szybko i bez pozostawiania tłustej warstwy zmyje makijaż, a nasza cera będzie promienna, gładka i czysta. Moim ulubionym olejkiem do demakijażu jest Innisfree Apple Juicy Cleansing Oil. Próbowałam jeszcze olejek z drzewa herbacianego z Biochemii Urody, jednak Apple w moim serduchu jest zawsze na 1 miejscu ;)
Z góry przepraszam za brak autorskich zdjęć niestety skończyłam olejek chwilę temu i wyrzuciłam opakowanie -.-" 

Jak opisuje go producent

This deep cleansing oil offers softness and healthy radiance to your skin like a freshly washed apple. <innisfree.com>
Ten głęboko oczyszczający olej gwarantuje miękką i zdrowo lśniącą skórę jak świeżo umyte jabłko :) Ahh te ich wesołe opisy ;P

Użycie
Kiedy tylko potrzebuje zmyć makijaż wyciskam 1-2 pompki na dłoń, rozsmarowuje na suchej twarzy i wykonuje masaż. Moczę w wodzie opuszki palców i kontynuuje masaż. Na koniec zmywam wszystko ciepłą wodą.
Bardzo dobrze radzi sobie z maskarą, tintami itp.

Oryginalne 'How to use'
Apply an appropriate amount onto dry hands and gently smooth over dry face to dissolve makeup. Add water with fingertips and massage to remove makeup. Rinse off with lukewarm water afterwards.

Wydajność
Bardzo dobra, na początku olejek stosowałam codziennie (raz) nawet gdy nie miałam makijażu ;) Później już z tą regularnością było gorzej. Wystarczył mi na ponad 5 miesięcy (!).

Konsystencja i zapach
Konsystencja jak olejek, wodnista.
Zapach! Piękny, świeży, jabłkowy! Naturalny, najmniej chemiczny zapach kosmetyku jaki miałam okazję używać. Mniam, mniam, mniam <3 Powalający ;) Używanie jest jeszcze większą przyjemnością ;)


Opakowanie
Smukła butelka z higieniczną pompką. Nic dodać nic ująć, wszystko na swoim miejscu. Do tego pod pompką jest specjalne zwężenie, w które możemy włożyć zabezpieczające "coś", żeby produkt przypadkowo się nie wylał, ani pompka nie nacisnęła :)


Skład
Cetyl Ethylhexanoate, Triethylhexanoin, Polyglyceryl-10 Dioleate, Hydrogenated Poly (C6-14 Olefin), PEG-8 Glyceryl Isostearate, Cyclopentasiloxane, Pentaerythrityl, Tetraisostearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Pentaerythrityl Tetraethylhexanoate, Hydrogenated Polyisobutene, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Althaea Officinalis Root Extract, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Camellia Sinensis Leaf Extract, Citrus Unshiu Peel Extract, Camellia Japonica Leaf Extract, Orchid Extract, Opuntia Coccinellifera Fruit Extract, Butylene Glycol, Fragrance
Contains 13,5mg Apple Extract

Działanie
PLUSY
- dokładnie i głęboko oczyszcza skórę,
- nie pozostawia tłustej warstwy,
- cera jest gładka, promienna, prawie jak obiecane jabłuszko ;)
- dobrze radzi sobie z tuszami,
- świetnie zmywa bb kremy,
- na dłużą metę cera jest oczyszczona, a pory zwężone,
- jest delikatny,
- zapach to mistrzostwo świata ;)

MINUSY
- jeśli mam do czego się przyczepić to cena (od 45zł w górę), choć generalnie produkty Innisfree są dość drogie, a 'cleansing oil' to również niezbyt tania kategoria kosmetyków,

Cena i dostępność
Ok. 45zł, kupiłam na ebayu ;) <lista polecanych przeze mnie sprzedawców>

Podsumowanie
Świetny, genialny, mój ukochany ;) Polecam gorąco! Przy najbliższych zakupach mam zamiar ponownie się w niego zaopatrzyć, bo stęsknił mi się cudny zapach jabłuszka i piękny efekt na oczyszczonej skórze ;) Zdecydowanie na tak ;)

6/6

PS. Moje marzenie - sklepy stacjonarne Innisfree w Polsce ;)





Tak wiem jestem fangirlem Innisfree ;)

Na dziś to tyle!

Wasza
Lady Snow

6 komentarzy:

  1. a mnie trochę zraża ilość chemii na początku ;) chyba jednak wolę się pocertolić z olejkami ewentualnie po prostu olejkiem na waciku zmyć, co mam zmyć a potem zetrzeć twarz wodą :) na pewno zdrowsze, mój ulubiony to różany khadi :) ale na pewno spróbuję innych jak ten skończę (a diabelstwo strasznie wydajne jest ;) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ostatnio z braku porządnego olejku do demakijażu zmywam make up oliwką Hipp, a ją z kolei zmywam jakimś żelem Babydream ;) jednak jestem czasem za leniwa i chciałabym znów zakupić jakiś olejek ;)
      A Khadi koniecznie muszę spróbować ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...