Cześć! Dziś spóźnione podsumowanie akcji organizowanej przez Anwen - Mania Wcierania ;)
Przyznam się szczerze, że trochę się zagapiłam, na początku nie mogłam się zabrać do zaparzenia kozieradki, zaczęłam więc i skończyłam z lekkim opóźnieniem.
Ale dziś mogę Wam przestawić efekty zaledwie miesięcznej kuracji. Bo pewnie nie zdziwi to, że u mnie kozieradka zdała na szóstkę z plusem ;) (btw. z góry przepraszam za robienie zdjęć lodówką ;/ )
Jak stosowałam:
- łyżkę kozieradki wsypuję do szklanki i zalewam wrzątkiem na ok. 3/4 wysokości, czekam, aż wystygnie i przelewam do butelki z atomizerem.
A teraz efekty!
Po pierwsze: przyrost!
Moje włosy zwykle rosną bardzo wolno ;/ Coś koło 1cm na miesiąc. Z kozieradką urosły około 2,5cm! Jestem bardzo bardzo szczęśliwa z tego powodu ;))
kolor jak zwykle wyszedł inny, nie lubię rozczesanych (i krzywych) włosów u siebie, ale tylko tak da się zobaczyć jakieś efekty ;)
Po drugie: baby hair!
Są nowe, ale także starsze (pewnie już teenage hair ;) dostały kopa i urosły!
włosy jeszcze wilgotne od kozieradki
walka z zakolami (eh te geny, nie przyjmuję do wiadomości, że to kąty inteligencji jak mój tata ;)
Po trzecie: push up i dłuższa świeżość!
Kocham kozieradkę za ten efekt! Włosy są podniesione i wolniej się przetłuszczają. Miałam mega szopę jak wieczorem na wysuszone, ale lekko wilgotne jeszcze włosy nałożyłam kozieradkę, uczesałam nocnego koczka, a rano musiałam przylizywać je czapką, a i tak były puszyste i miękkie (lekko spuszone, ale mi to nie przeszkadza za bardzo ;)
wybaczcie sweet focię i negliż xD
Po czwarte: ograniczenie wypadania!
Może nie zlikwidowała go całkowicie, ale zminimalizowała przez co jestem mega zadowolona ;D
Mam nadzieję zostać z kozieradką na dłużej ;D Chociaż teraz chce wykorzystać przepis z bloga eve na wcierkę mega przyspieszającą porost ;)
A Wy jakie macie sposoby na przyspieszenie porostu?
Pozdrawiam
Lady Snow
ja teraz stosuję tonik ziołowy od Babuszki Agafii - mam nadzieję, że efekty jakieś będą - mimo, że to tonik ziołowy przeciw wypadaniu to myślę, że przyrost będzie większy :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie wczoraj zrobiłam zakupy "rosyjskie" i do koszyka wpadł również tonik babuszki ;D czekam na recenzję u Ciebie ;)
Usuńprzepraszam odnosnie tej wcierki na mega przyspieszenie z bloga eve to jaki to produkt gdyz nie moge sie doszukac? dzieki pozdrawiam dzis zaczynam przygode z koziradka :) rozumiem,ze nakladac to po umyciu,po spluklaniu wszystkich odzywek? Pozdrawiam
UsuńNie wiem, czy dobrze rozumiem pytanie, ale przepis na wcierkę eve znajdziesz tutaj: http://blogeve-evel.blogspot.it/2012/10/dziwna-i-intensywnie-pachnaca-wcierka.html ;)
UsuńTak, kozieradkę nakładamy po myciu, na osuszone włosy, możemy nakładać też na lekko wilgotne lub całkiem suche, w ostatnim przypadku lepiej widać efekt uniesionych włosów ;)
dzięki za odpowiedz,faktycznie nie sprecyzowalam o co mi chodzi :p chodzilo mi dokladnie o te czesc w Twoim wpisie : Po czwarte: ograniczenie wypadania!
UsuńMoże nie zlikwidowała go całkowicie, ale zminimalizowała przez co jestem mega zadowolona ;D
Mam nadzieję zostać z kozieradką na dłużej ;D Chociaż teraz chce wykorzystać przepis z bloga eve na wcierkę mega przyspieszającą porost ;)
Pewnie chodzi o link ktory podalas,dzieki i pozdrawiam x
Proszę bardzo ;)
UsuńU mnie kozieradka wysypała nowe włoski, jednak na porost nie zadziałała:<
OdpowiedzUsuńBaby hair cieszą niesamowicie ;D A na porost może coś wewnętrznie? Drożdże, skrzypokrzywa? ;)
UsuńAż muszę wypróbować skoro przetłuszczanie jest mniejsze :)
OdpowiedzUsuńPolecam ;) i ten efekt uniesionych włosów ;D
UsuńKozieradka bardzo zmniejszyła wypadanie i z chęcią stosowałabym ją nadal, ale nie mogę znieść rosołku za mną chodzącego...
OdpowiedzUsuńtaak, wiem o czym mówisz xD ja zazwyczaj wcierałam ją wieczorem, rano już nie bardzo było jej czuć (no chyba, że ubrałam czapkę, przeniknęła tym zapachem na wylot -.-' ;)
Usuńmusze i ja zainwestowac w to cacko ;D
OdpowiedzUsuńPolecam, inwestycja niewielka (jakieś 2,50zł za paczkę nasion kozieradki plus butelka za atomizerem) a zwraca się bardzo szybko w postaci licznych korzyści ;)
Usuń2,5 cm? Niezły wynik!
OdpowiedzUsuńDzięki ;) to mnie motywuje do dalszej walki o przyrost ;)
UsuńZakochałam się w Twojej łazience, jest taka sennie nieogarnięta :) A ja właśnie zaczynam kurację kozieradką i zastanawiałam się, czy dobre proporcje zastosowałam przy jej zaparzaniu, wpisuję w googlach, a tu Twój blog . No i już wiem, że robię dobrze. Mam nadzieję, że u mnie też ograniczy wypadanie włosów!
OdpowiedzUsuńDzięki <3 Studencka łazienka ;D
UsuńO wujek Google mnie lubi ^^ Trzymam kciuki za efekty :D
a ja mam takie pytanie, szukam i szukam na podanym przez Ciebie blogu eve receptury na ten tonik mega przyśpieszający porost ;) Ale ten blog jakiś nieogarnięty i zabałaganiony jest i nie umiem tego znaleźć :O
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś podać link do posta?
Proszę bardzo ;) http://blogeve-evel.blogspot.it/2012/10/dziwna-i-intensywnie-pachnaca-wcierka.html
Usuńhardkorowa :) ale może kiedyś się skuszę, na razie zaczęłam kozieradkę stosować :)
UsuńDzięki za linka!
Nie ma sprawy ;) Wcierkę polecam w sezonie nie zimowym ;) Ja generalnie nakładam ją na noc i rano zmywam ;) Albo na kilka godzin przed myciem ;)
UsuńA na ile starcza Ci taki napar z 3/4 szklanki? I gdzie ją przechowujesz? :D
OdpowiedzUsuńŚrednio na 4 dni ;) Ten cały czas przechowuję w lodówce ^^
UsuńTeż wcieram od około miesiąca kozieradkę :) Myślę, że przerwę kuracje za jakieś 2 miesiące. Ja też walczę z zakolami, bo niestety nie dodają one uroku.. Walka mozolna, ale jak jest sie systematycznym to efekty powolutku się pojawiają także do boju i walczmy z nimi! :)
OdpowiedzUsuńZakola to masakra ;/ Chcę w końcu zaczesać włosy do tyłu i widzieć ładną linię włosów ;)
UsuńTak jest! Walka z zakolami ^^
Jak można nakładać kozieradkę bez spryskiwacza? nie mam niczego pod ręką...
OdpowiedzUsuńMożesz przetrzymywać ją w słoiku czy czymś takim i nalewać małą porcję na spodeczek, nakładać na opuszki palców i wmasować w skórę głowy :)
UsuńInne sposoby nakładania wcierek są świetnie opisane w tym poście: http://www.anwen.pl/2013/03/faq-jak-wcierac-wcierki.html
Koniecznie musze spróbować może nawet dzis po myciu włosów :)
OdpowiedzUsuńTeż mam zamiar zrobić sobie tą wcierkę w najbliższym czasie. :)
OdpowiedzUsuńI w ogóle, czy ja widzę plakat z Beatlesami? *-* <3 <3 <3
Ja stosuje ten lek na porost włosów
OdpowiedzUsuńowlosionywojownik.pl/czy-warto-zainwestowac-w-tabletki-na-porost-wlosow-advecia
Są powoli już efekty, jednak jeszcze nie jestem do końca zadowolony. Mam nadzieję, że pod koniec kuracji będę zadowolony.
http://lowisko.net/340,koncentrat-kozieradka-bbarton.html może będzie przydatny w eksperymentach z kozieradka? :)
OdpowiedzUsuńWitam, gdzie mogę kupić kozieradkę ?
OdpowiedzUsuńWitam, gdzie mogę kupić kozieradkę ?
OdpowiedzUsuńDobrą opcją jest kozieradka w tabletkach, można kupić w Internecie. A do wcierki w zwykłym spozywczym, na przyprawach.
UsuńPierwszy dzień kuracji ☺oby to pomogło ��
OdpowiedzUsuńP.S piękny zapach roznosi się po całym domu ��
Jak często stosować tę wcierkę(ile razy w tygodniu)???
OdpowiedzUsuń