Hej! Dziś trochę o moim dość niedawnym uzależnieniu, czyli zakupach na ZSK (zrobsobiekrem.pl). Pierwszą paczkę zamówiłam jakieś dwa miesiące temu i były to dość podstawowe produkty.
Na zdjęciu nie cała kolekcja. Niektóre rzeczy przesiadują w lodówce ;)
- kwas hialuronowy 1% - 30ml
- keratyna hydrolizowana - 15ml
- gliceryna roślinna - 60 ml
- hydrolat lawendowy - 200ml
- wyciąg z aloesu zatężony 10-krotnie - 30ml
- algi morskie - spirulina - 30g
- łyżeczki miarowe x2 - 2ml i 1ml oraz 2,5ml i 5 ml
- pojemniczki różnej pojemności ;) - 10, 20, 100 ml
- butelka x 2 z atomizerem i spryskiwaczem - 125 ml
Za wszystko zapłaciłam ok. 40 zł + wysyłka 4 zł (zamawiałam z 2 koleżankami, normalnie wychodzi 12 zł ). W gratisie otrzymałam korund - mikrodermobrazja - w którym zakochałam się od pierwszego użycia ;)
I zaczęło się mieszanie na bardzo początkującym poziomie, czyli:
- kropla kwasu HA do kremu lub oleju ze słodkich migdałów (świetne efekty!)
- aloes, gliceryna, keratyna, kwas HA (kilka kropel), jako dodatek do masek lub odżywek do włosów (mniam ;)
- sam aloes do porcji szamponu (2 krople)
- peeling - korund i kropelką szamponu Babydream (w wersji z olejem trudno było mi domyć olej, więc przestawiłam się na łagodny żel, w tym wypadku padło na szampon BD)
- keratyna posłużyła również do całonocnego olejowania <klik>
- maska ze spiruliny podbiła moje serce (we wersji z jogurtem jak i wymieszana z hydrolatem)
- zrobienie serum do włosów wg przepisu z wizażu <klik>, czyli:
- 25% hydrolizowanych protein (np. keratyna, jedwab) - 2,5ml
- 50% hydrolatu - (np. lawendowy) - 5ml
Spryskać włosy i pozostawić na kilka godzin. Polecam! Efekty bardzo fajne ;) Zresztą kręconowłose zachęcam do zapoznania się z tym wątkiem na wizażu <klik> o ile tego już nie zrobiłyście ;)
Kolejne zakupy zrobiłam miesiąc temu:
- korund mikrodermobrazja - 200g
- kwas hialuronowy - 60g
- mleczko pszczele - 15 ml
- olej Tamanu - 15ml
- D-pantenol 75% - 30ml
- hydrolizat keratyny - 15g
- spirulina - 60g
Za te zakupy zapłaciłam ok. 70 zł plus wysyłka ;)
W gratisie dostałam korund oraz witaminę B3 ;) Korund poszedł do siostry, a witamina B3 leży i zastanawiam się co z nią zrobić ;)
Aktualnie swoich półproduktów używam mniej więcej tak:
Aktualnie swoich półproduktów używam mniej więcej tak:
- do w/w serum (kwas HA plus olej) dodaję kilka (3-4) krople mleczka pszczelego i idę spać, cera rano jest odżywiona, nawilżona, cud miód i orzeszki ;)
- olej Tamanu nakładam miejscowo na wypryski, przyspiesza gojenie
- D-pantenolu, mleczka pszczelego, kwasu HA, keratyny dodaję do masek do włosów,
- spirulina i korund jak wyżej ;)
Nie próbowałam jeszcze spiruliny jako dodatku do masek, ale w najbliższym czasie mam zamiar spróbować ;) Oczywiście podzielę się wrażeniami na blogu :)
A tak sobie mieszkają na co dzień razem z innymi kosmetykami i mydełkami z Mydlarni Tuli oraz maską czekoladową koreańskiej firmy Zamian, której recenzja wkrótce ;)
Używacie półproduktów? Znacie jakieś fajne przepisy dla nowicjuszy? ;)
Pozdrawiam
Lady Snow
sama muszę się w końcu zaopatrzyć i kombinować :D
OdpowiedzUsuńPolecam :) Można poczuć się jak chemik ;)
Usuńmożna wiedzieć gdzie nabyłaś te wszystkie półprodukty za tak niewielką cenę ? :)
OdpowiedzUsuń