Sławna już w włosomaniaczej blogosferze odżywka z TBS nie mogła umknąć mojej uwadze, gdy udałam się do Galerii Kazimierz na bodyszopowe łowy ;D Oczywiście także słynny grzebyczek wpadł do koszyczka, ale o tym kiedy indziej ;)
Czy odżywka mi podeszła? A może zostałam uwiedziona przez piękny zapach? O tym poniżej ;)
/wizaż/
Użycie
Po myciu nakładam odżywkę na mokre włosy. Ilość zależy od potrzeb (tzn. o poziomu splątania włosów ;) np. czasem używam porcji wielkości orzecha laskowego, a czasem leje hojnie kilka razy więcej.
Wydajność
Dość dobra, mam ją od kilku miesięcy i została mi ponad połowa. Nie używam jej co prawda do każdego mycia, ale przynajmniej dwa razy w tygodniu.Konsystencja i zapach
A zapach to już legenda ;D Przepiękny, słodki, bananowy zapach, aż trudno się powstrzymać przed spróbowaniem odżywki (odradzam, niedobra ;P)
Opakowanie
Duża (250ml), poręczna butelka z twardego plastiku. Mam wrażenie że przy końcu trudno będzie wydobyć odżywkę z opakowania.Skład
Skład: Aqua, Musa Paradisica Fruit, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Phenoxyethanol, Hydroxyethylcellulose, Lecithin, Propylene Glycol, Panthenol, Parfum, Benzyl Alcohol, Sodium Hydroxide, Ascorbic Acid, CI 15985, CI 19140.
Działanie
PLUSY- nie obciąża,
- pozostawia miękkie włosy,
- lekko wygładza,
- piękny zapach, który utrzymuje się po myciu ;D
- dobra dla moich niskoporowatych włosów,
- przyjazny skład,
- nadaję się do codziennego stosowania,
MINUSY
- nie radzi sobie z bardzo splątanymi włosami ;(
- nie nada się do bardzo zniszczonych włosów,
- nie ułatwia rozczesywania (chociaż dla mnie to i tak nie jest problem, gdyż rzadko rozczesuję włosy, jestem falowaną istotą, także po rozczesaniu zastaję krzywe coś ;/)
Cena i dostępność
Stacjonarnie do zdobycia w sklepach The Body Shop, za około 19 zł. Swoją upolowałam w Galerii Kazimierz w Krakowie. W internecie można szukać na Allegro itp.
Podsumowanie
Ta odżywka przyszła z odsieczą, gdy miałam chwilowe załamanie, bo wszystko obciążało moje włosy i generalnie był przyklap, że hoho ;P Bardzo lekka, świetna dla niskoporowatych, skłonnych do obciążenia włosów, no i do tego ten zapach ;D Nic tylko wąchać ;) Myślę, że jeśli nie znajdę nic równie lekkiego to ponownie kupię bananka ;D
5-/6
kusi mnie ta odżywka, oj kusi :P
OdpowiedzUsuńmoże w końcu skusi ;D polecam ;)
Usuńu mnie nie ma ,a gdy jestem raz na kilka miesięcy w Krakowie to nie umiem trafić do galerii Kazimierz ;d jest gdzieś w Krk Body Shop bliżej centrum?
OdpowiedzUsuńNiestety nie ma ;/ jak coś to spokojnie można dojechać na Rondo Grzegórzeckie i stamtąd popytać ludzi i się trafi ;D Ja tak za pierwszym razem zrobiłam ;D
UsuńNie wiem czy by się sprawdziła na moich średnioporowatych włosach... Możliwe, że byłaby zbyt lekka, ale zapachem kusi :)
OdpowiedzUsuńOdżywka jest wyjątkowo lekka, ale myślę, że na średnioporowatych nie zawiedzie ;D Można jej użyć jako ostatni krok w OMO, gdzie pierwsze "O" będzie dość bogate (maska plus olej itp.)wtedy już po myciu można śmiało nakładać bananka z TBS ;D
UsuńDla mnie rewelacja :)
OdpowiedzUsuń^_^
UsuńJa po niej nie widziałam żadnych efektów, tylko ładny zapach...
OdpowiedzUsuńTak jak napisała w recenzji, ta odżywka nie nadaję się do zniszczonych lub wymagających włosów. Ja używam jej właśnie gdy moim włosom nic nie brakuje i nie chce ich obciążać ;) Taka lekka odżywka o pięknym zapachu ;)
Usuń